Przy okazji wyjazdu na tegoroczny Gliwicki Festiwal Bachowski wsiadłem w autobus i pojechałem do Ołomuńca, historycznej stolicy Moraw. To był impuls. A potem motyle w brzuchu, bo w Czechach i Morawach zakochałem się od pierwszego wejrzenia. Później było więcej i więcej. Podróżnicze przygody. Wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO: Brno, Litomyšl, Kutná Hora, Třebíč, Telč, Žďár nad Sázavou. I nie mniej zachwycające Hradec Králové, Nachod, Nové Město nad Metují, Broumov, Frýdek-Místek. Wszędzie komunikacją publiczną. Dużo się tego nazbierało. A jak będzie zdrowie i środki, będzie jeszcze więcej.
Od 15 grudnia, codziennie i aż 4 razy na dobę między Pragą a Gdynią będzie kursować Baltic Express. Uruchamiają go wspólnie PKP Intercity i České dráhy. Po drodze zatrzyma się w mojej Bydgoszczy i w moim Inowrocławiu. A w Czechach na trasie są Lichkov, Jablonné nad Orlicí, Letohrad, Ústí nad Orlicí, Pardubice i Kolín. Mój pociąg marzeń. Ależ to będzie rok! Jak tylko zrosną się kości połamane w czasie jednej z bydgoskich wycieczek, ruszam w drogę.
Do Pragi, w której nie byłem ponad 20 lat. I która będzie moją bazą wypadową. Kierunek: Český Krumlov, Jindřichův Hradec, Třeboň, České Budějovice. I Pardubice, w których kilka razy się przesiadałem, ale nigdy nie zatrzymałem na dłużej. Może Liberec, Pilzno, Karlovy Vary i Mariánské Lázně. To dobry plan. Wykonalny.
Baltic Express otwiera przed polskim turystami niesamowite możliwości. Jablonné nad Orlicí i Lichkov to bramy w Góry Orlickie, Letohrad – historyczne miasto, zamek i Muzeum Rzemiosła, barokowe Ústí nad Orlicí, Pardubice z wyścigami konnymi, starym miastem pełnym zabytków z rożnych epok i z nowoczesnym synergicznym centrum artystyczno-konferencyjnym Automatyczne Młyny. I Kolin ze strzelistymi wieżami i starą dzielnicą żydowską.
Ale to nie koniec. Możemy przesiąść się w Ústí nad Orlicí albo Pardubicach i już po kilkudziesięciu minutach jesteśmy w Brnie, Ołomuńcu czy Litomyšli, skarbach UNESCO. Z Ústí jest też tylko półtorej godziny do słynnego Kroměříža. A w Pardubicach można wskoczyć do pociągu do zachwycającego Hradec Králové. 16 minut. Albo w Kolínie do wpisanej na listę UNESCO zjawiskowej Kutnej Hory z katedrą Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny i św. Jana Chrzciciela i drugą – św. Barbary, jednym z najpiękniejszych kościołów jakie widziałem w życiu. 10 minut! I w Pradze, gdzie czekają autobusy i pociągi we wszystkich kierunkach.
Czechy mają zintegrowany system transportu publicznego. Jak ja tego zazdroszczę! Może tabor nie jest najnowszy, ale za to połączenia są częste i regularne. Nawet między małymi miejscowościami. I te przesiadki. Krótki czas oczekiwania, stały takt, skomunikowanie pociągów i autobusów. Jeśli przy zwiedzaniu Czech wybierzecie opcję „transport publiczny”, do czego zachęcam, zainstalujcie aplikację IDOS.cz. To najlepsza ze znanych mi aplikacji dedykowanych komunikacji publicznej w Europie. Kompletna, wiarygodna, czytelna, szybka. Koleje, autobusy regionalne, komunikacja miejska w całych Czechach. Dokładnie opisane przesiadki. Nie wyobrażam sobie moich czeskich podróży bez tego narzędzia. I bez strony Visit Czechia, na której są podstawowe informacje o wszystkich atrakcjach Czech i Moraw. A tych jest naprawdę dużo.
Ale Baltic Express to też wielka szansa dla Bydgoszczy i Inowrocławia. Zróbmy wszystko, żeby w drodze nad Bałtyk zatrzymali się u nas czescy turyści. Kujawsko-Pomorskie, Kujawsko-Pomorskie.travel, Visit Bydgoszcz, Miasto Inowrocław – Nie zmarnujmy tej szansy! Mogę pomóc